Jesienno-zimowy numer Magazynu Przyrodniczego SALAMANDRA trafił właśnie do sprzedaży (można go znaleźć na półkach Empików w dziale Hobby oraz siedzibie PTOP „Salamandra”). Ruszyła też wielka wysyłka do prenumeratorów oraz członków Towarzystwa, również poza granice naszego kraju.
Pod koniec 2018 roku Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody „Salamandra” − wydawca Magazynu Przyrodniczego SALAMANDRA − obchodziło jubileusz 25-lecia działalności na rzecz przyrody. Rocznica ta była również udziałem naszego czasopisma, choć oficjalnie 25 lat upływa nam w 2019 roku, bo pierwszy zarejestrowany numer naszego czasopisma ukazał się w roku 1994.
W październiku 1993 roku, wraz z narodzinami nowej organizacji społecznej, wydany został numer zerowy Biuletynu z informacjami na jej temat. Była to jedna kartka A4 złożona na pół. Numer pierwszy, drukowany już profesjonalnie, w poręcznym formacie B5, pojawił się rok później. Jego objętość również nie była imponująca (16 stron plus okładka), ale znalazły się w nim artykuły przyrodnicze i relacje z pierwszych działań Towarzystwa. Zapoczątkowaliśmy formułę, którą kontynuujemy do dziś. Aż do roku 2002 był to czarno-biały Biuletyn PTOP „Salamandra” z kolorową okładką, dostępny głównie dla członków i sympatyków Towarzystwa, jednak wysoko oceniany pod względem merytorycznym, edukacyjnym i edytorskim. W roku 2003, zdopingowani pierwszą okrągłą rocznicą 10-lecia „Salamandry”, postanowiliśmy zmodyfikować formę czasopisma, dostosowując ją do zmieniających się możliwości edycyjnych i wymagań czytelników. Staraliśmy się znacząco uatrakcyjnić nasze wydawnictwo przy zachowaniu poprzedniego formatu i poziomu. Pod koniec 2003 roku w sądzie został zarejestrowany półrocznik o nazwie SALAMANDRA Magazyn Przyrodniczy. Odtąd dwa razy do roku ukazuje się jako w pełni kolorowe czasopismo o zasięgu ogólnopolskim. Od 2004 roku już pod moimi skrzydłami jako redaktor naczelnej, a więc i ja, wraz z Magazynem, będę obchodziła okrągły jubileusz 15-lecia dowodzenia tym okrętem. W drugiej połowie 2009 roku nastąpił kolejny przełom − Magazyn zmienił układ treści i szatę graficzną, a także format na popularniejszy A4. Cały czas stopniowo zwiększa też swoją objętość (niemal z numeru na numer), podając nie tylko więcej informacji, ale i zdjęć najlepszych fotografów przyrody.
W jaki sposób zaakcentujemy wszystkie te rocznice? Pomysłów mamy sporo, a czas pokaże, które uda się zrealizować. Przede wszystkim chcielibyśmy poszerzyć skład redakcji i zwiększyć częstotliwość ukazywania się kolejnych numerów. Marzymy o tym, by stać się kwartalnikiem…
Rozważamy także wydanie książeczki ze wszystkimi do tej pory wydanymi komiksami. Niestety – przy przygotowywaniu tego numeru zadziałały siły wyższe, które uniemożliwiły realizację tradycyjnej historii obrazkowej – przepraszamy wszystkich miłośników tego gatunku. Mamy jednak gorącą nadzieję, że jest to sytuacja wyjątkowa i w następnych numerach będziemy kontynuowali ten cykl, lubiany nie tylko przez najmłodszych czytelników.
Zapraszam do lektury kolejnego numeru. Choć część artykułów nie napawa optymizmem, ciągle pozostajemy zachwyceni światem przyrody, starając się w przejrzysty i zrozumiały sposób przedstawiać jego piękno i skomplikowane zależności, które w nim panują…
Adriana Bogdanowska