Quo vadis CITES?

W Genewie rozpoczął się maraton spotkań organów naukowych CITES – Komitetów ds. Zwierząt i ds. Roślin. Jest on pod wieloma względami rekordowy.

Ponad 200 przedstawicieli krajów, organizacji pozarządowych i instytucji międzynarodowych uczestniczy w rozpoczynających się dziś (15 marca 2012) obradach Komitetu ds. Zwierząt CITES. Szóstego dnia dni obrady przeniosą się do Dublina, gdzie będą przez 3 dni kontynuowane wspólnie z obradami Komitetu ds. Roślin. Ten drugi Komitet będzie dalej obradował do 30 marca. Jeszcze nigdy posiedzenia Komitetów nie trwały tak dugo, ale i tak program jest bardzo przeładowany. Uczestnicy dostali do przeanalizowania łącznie prawie 2000 stron dokumentów z kilkudziesięciu zagadnień. Wiele z tych dokumentów udostępniono w ostatnich dniach.

W ramach Konwencji o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem (CITES) działają obecnie dwa ciała eksperckie (Komitety), w skład których wchodzą przede wszystkim przedstawiciele organów naukowych poszczególnych regionów świata. Rozpatrują one różne zagadnienia merytoryczne i przygotowują propozycje decyzji i rezolucji oraz zalecenia dla pozostałych organów CITES - Konferencji Stron, Komitetu Stałego i Sekretariatu Konwencji.

Tematy, które będą budzić najwięcej dyskusji i kontrowersji, to zapewne:

  • włączenie żarłacza śledziowego Lamna nasus do Załącznika II CITES (propozycja ponownie zgłoszona przez Niemcy i zdecydowanie popierana m.in. przez Polskę, a do tej pory już 2-krotnie odrzucona przez Konferencję Stron, choć ostatnio praktycznie tylko jednym głosem);
  • handel wieloma gatunkami, zwłaszcza kameleonami, pochodzącymi z Madagaskaru (w związku z ostatnimi kłopotami tego kraju w przestrzeganiu zasad CITES, pojawią się zapewne propozycje, by wprowadzić zakaz handlu wieloma z nich);
  • handel suszonymi konikami morskimi do celów tak zwanej medycyny tradycyjnej (nielegalny i niekontrolowany handel, w którym kilka lat temu uczestniczyła także pewna polska firma, obejmuje dziesiątki ton i miliony osobników, przyczyniając się walnie do zagrożenia kilku gatunków tych ryb);
  • znaczenie handlu żywymi zwierzętami przy rozprzestrzenianiu się niektórych patogenów (można się spodziewać krytyki Unii Europejskiej ze strony niektórych państw, w związku z zakazem importu do Wspólnoty żywych ptaków pochodzących z wolności, w ramach ochrony przed ptasią grypą);
  • ochrona jesiotrów (wiele państw, – w tym Polska, która uczestniczy w pracach Grupy Roboczej ds. Jesiotrowatych – ma nadzieję, że uda się wreszcie przełamać trwający od kilku lat paraliż decyzyjny w tej sprawie i zwiększyć skuteczność ochrony tych ryb);
  • handel okazami węży i żółwi (wzrastający popyt stwarza zagrożenie dla kolejnych gatunków – trzeba pilnie wypracować lepsze metody oceny skali zagrożeń i ustalania bezpiecznych dla gatunków wielkości odłowów z natury).
  • właściwe zarządzanie zasobami niektórych drzew afrykańskich (budzi to tradycyjnie emocje zwłaszcza w odniesieniu do gatunków wykorzystywanych do celów medycznych – jak śliwa afrykańska Prunus africana).

Ustalenia tych obrad są szczególnie ważne, gdyż będą miały wpływ na decyzje Konferencji Stron CITES, która odbędzie się w marcu 2013 r. w Tajlandii.

Andrzej Kepel