Minister Szyszko spotkał się z POE

Dzisiaj w Ministerstwie Środowiska odbyło się spotkanie Ministra Środowiska prof. Jana Szyszko z przedstawicielami pozarządowych organizacji ekologicznych (POE). Celem spotkania miało być "przedstawienie priorytetów Ministerstwa Środowiska oraz wspólna dyskusja nad najważniejszymi problemami w ochronie środowiska w naszym kraju". Na spotkanie przybyli przedstawiciele kilkudziesięciu organizacji.
Na wstępie Minister Szyszko przedstawił swoją diagnozę stanu środowiska i jego ochrony w Polsce oraz główne założenia polityki Ministerstwa pod swoim kierownictwem.

 
 Podczas dyskusji
Fot. Andrzej Kepel
Jeśli chodzi o diagnozę stanu, niektóre stwierdzenia Ministra można uznać za dyskusyjne. Oceniając stan środowiska przyrodniczego, powiedział: "Może będzie dla Państwa troszeczkę jak gdyby dziwne to co powiem, ale mamy super dobry stan środowiska przyrodniczego! Szanowni Państwo, jesteśmy ewenementem w skali Europy. Bo my mamy największe bogactwo - bioróżnorodność, tę rodzimą - w państwach w Europie. My jesteśmy tym elementem układów europejskich, gdzie mamy najlepiej zachowane elementy przyrodnicze!"* Jednocześnie wg Ministra najważniejszym problemem zrównoważonego rozwoju Polski jest "niska dzietność", a następnie "wysokie bezrobocie –zwłaszcza poza terenami zurabanizowanymi".

Jakkolwiek ocena stanu środowiska przyrodniczego wśród organizacji przyrodniczych nie jest może aż tak optymistyczna, a lista i hierarchia najważniejszych problemów także jest nieco inna, następujące w dalszej części wystąpienia Ministra cele i priorytety jego polityki w znacznej części napawają nadzieją. Z punktu widzenia ochrony przyrody do najważniejszych deklaracji należą następujące:

  • Ochrona różnorodności biologicznej jest przez ministra postrzegana jako co najmniej tak samo ważna, jak ochrona czystości powietrza czy wody (choć stan tej różnorodności nie został przedstawiony jako wartość sama w sobie, lecz jako wskaźnik stanu środowiska życia człowieka).
  • Jakkolwiek część kompetencji związanych z ochroną środowiska można i należy przekazać samorządom, pewne strategiczne dziedziny – wśród nich ochronę dziedzictwa przyrodniczego – należy pozostawić w rękach administracji rządowej.
  • Kluczowym zagadnieniem dla ochrony przyrody jest zagospodarowanie przestrzenne, dlatego dziedzina ta powinna zostać przekazana Ministerstwu Środowiska.
  • Dla skutecznego funkcjonowania Inspekcji Ochrony Środowiska należy ją przekształcić w niezależną, całkowicie apolityczną służbę.
  • W związku z niewydolnością obecnego systemu organów i instytucji zajmujących się ochroną środowiska, planuje się utworzenie agencji rządowej, która przejęłaby część wykonawczych kompetencji Ministerstwa.
  • Dostrzeżono konieczność pilnej nowelizacji prawa ochrony środowiska i powoływany jest rządowy zespół, który ma opracować kierunki i priorytety tych zmian (zabrakło niestety informacji, czy POE będą włączone w te prace, czy tradycyjnie przeprowadzi się z nimi jedynie "konsultacje" gotowych propozycji).
  • Brak rozwiniętej infrastruktury jest postrzegany nie tylko jako zagrożenie, ale i jako szansa dla ochrony przyrody. Nadrabiając zapóźnienia możemy bowiem unikać błędów popełnionych przez kraje rozwinięte – np. niepotrzebnej fragmentacji ekosystemów czy niewłaściwego zagospodarowania hydrotechnicznego rzek.

Druga część spotkania miała charakter "dyskusji z organizacjami pozarządowymi". Jak to niestety zwykle bywa przy tego rodzaju masowych spotkaniach o szeroko zarysowanym temacie i przypadkowym doborze uczestników, poza kilkoma cennymi wypowiedziami, w których starano się zarysować podstawowe problemy w skali kraju w poszczególnych dziedzinach ochrony środowiska, wielu uczestników wykorzystało możliwość wypowiedzi jako okazję do prezentacji swoich konkretnych, lokalnych spraw. Dominowały wypowiedzi dotyczące kontrowersji wokół przebiegu dróg i autostrad – m.in. dlatego, ze udzielanie głosu rozpoczęto od strony sali, w której przypadkowo usiedli przedstawiciele organizacji zajmujących się tymi zagadnieniami. Ponieważ Minister mógł poświęcić na spotkanie z organizacjami tylko 2 godziny, zabrakło czasu, by możliwość zabrania głosu dotarła do części sali, w której siedziała większość przedstawicieli organizacji przyrodniczych. Być może bardziej konkretne efekty przyniosą kolejne dyskusje, zapowiedziane przez Ministra. Zadeklarował on, że co kwartał ma zamiar organizować spotkania z organizacjami, dotyczące konkretnych zagadnień i problemów.

Choć część obietnic, które padły podczas spotkania, mogła się przedstawicielom organizacji podobać, warto pamiętać biblijną zasadę: "nie po słowach, a po czynach ich poznacie". Pozostaje więc zadeklarować gotowość pomocy w realizacji słusznych planów, wyglądać z nadzieją przekuwania przez Ministra deklaracji w czyny, a w międzyczasie wytrwale "robić swoje".

Andrzej Kepel